|
Historia okręgu i miasta Olsztynka przedstawiona według źródeł przez doktora Maxa Toeppena dyrektora Gimnazjum Wstęp Grzegorza Białuńskiego i Grzegorza Jasińskiego* Historia okręgu i miasta Olsztynka autorstwa Maxa Toeppena jest jedną z najwcześniej opublikowanych monografii, dotyczących przeszłości mazurskich miasteczek i ich okolic, a przynajmniej pierwszą tak szczegółową i obszerną, przy tym napisaną już w sposób nowoczesny, z pełnym aparatem krytycznym. W końcu jej autorem jest znany i ceniony historyk, badacz dziejów ziem pruskich. Niewątpliwie stanowiła ona również inspirację i wzór do kolejnych podobnych opracowań.
O Maxie Polluxie Toeppenie wiemy sporo, jemu i jego twórczości poświęcono już kilka poważnych artykułów, stąd nie ma potrzeby powtarzania szczegółowo tych wiadomości. Przypomnijmy tylko najważniejsze fakty z jego życia i największe osiągnięcia naukowe. Urodził się 4 lipca 1822 roku w Królewcu w rodzinie wyższego urzędnika. Nauki pobierał w rodzinnym mieście, w 1839 r. skończył tamtejszą najlepszą szkołę średnią - kolegium fryderycjańskie (Friedrichskollegium). Następnie podjął studia na uniwersytecie królewieckim, zakończone w 1843 r. dyplomem doktora nauk filozoficznych. Zaczął uczyć w swoim byłym gimnazjum, w 1847 r. habilitował się, przeprowadzając analizę pruskiej historiografii okresów średniowiecza i nowożytnego, po czym rozpoczął wykłady na Albertynie jako prywatny docent. Jednak nie kontynuował kariery naukowej. W poszukiwaniu pracy nauczycielskiej wyjechał do Elbląga i Poznania. W 1854 r. powrócił do Prus Wschodnich, aby - posiadając już spore doświadczenie pedagogiczne - 1 października objąć stanowisko dyrektora progimnazjum w Olsztynku. W tym miasteczku spędził następne piętnaście lat. O pracy Maxa Toeppena jako dyrektora wspomina się w samych superlatywach. To głównie dzięki jego staraniom podniesiono szkołę do rangi pełnego gimnazjum (1857), zresztą musiał tutaj przezwyciężać opory zarówno władz szkolnych, jak i samych rodziców uczniów, niechętnych zmianom i obawiających się wzrostu kosztów utrzymania dzieci w zreformowanej szkole. W czasie jego pracy w Olsztynku liczba uczniów zwiększyła się z 85 w 1854 roku do 221 w 1869 roku, podobnie nauczycieli - z sześciu do jedenastu. Podkreślano, że zwracał uwagę nie tylko na realizacje programu szkolnego, ale starał się rozbudzać zainteresowanie uczniów sztukami pięknymi i muzyką. To za jego czasów chór szkolny wprowadził do repertuaru muzykę Haydna, Mozarta, Mendelssohna-Bartholdy'ego. Widział też potrzebę rozwoju fizycznego, budując boisko sportowe. Warto wspomnieć, że w 1867 r. dyrektor otrzymał służbowy dom. Max Toeppen znany był także z pracy na niwie Kościoła ewangelickiego. To jego zaangażowanie sprawiło, że ostródzki oddział Związku Gustawa Adolfa (organizacji opiekującej się ewangelikami w diasporze) uznano w latach sześćdziesiątych XIX wieku za najaktywniejszy na terenie całych Prus Wschodnich. Dbał również o etyczną postawę swoich uczniów. Na pewno na jego pozycję wpływała także prowadzona w Olsztynku działalność naukowa, publikowane przezeń prace znane były już czytelnikom i kolegom naukowcom w całej prowincji Prusy. Co więcej, umieszczał je także w programach gimnazjum w Olsztynku, będących swoistymi wizytówkami szkoły średniej, dokumentującymi jej działalność. Tak więc część lokalnej sławy, jaką cieszył się Max Toeppen, spływała także na kierowaną przezeń szkołę. W ten sposób, jako dodatek dołączony do programu z 1859 roku, wydrukowana została także prezentowana tutaj Historia okręgu i miasta Olsztynka. W 1869 roku przeniósł się na kolejne 14 lat do Kwidzyna, gdzie pracował również jako dyrektor gimnazjalny, aby w 1882 r. objąć analogiczne stanowisko w Elblągu. Zmarł 3 grudnia 1893 r. (wkrótce po przejściu na emeryturę) jako ceniony, honorowy obywatel miasta Elbląga, obsypany odznaczeniami państwowymi, członek honorowy kilku towarzystw naukowych. Jednak to nie praca pedagogiczna, choć pełna sukcesów i ceniona przez współczesnych, przyniosła mu popularność. Sprawiła to działalność naukowa. Podjął ją jeszcze w Królewcu, ale nie znalazł uznania w oczach profesury z Albertyny. Możemy jedynie przypuszczać, dlaczego tak się stało: czy bano się konkurencji, czy też uznano wyrażaną i udokumentowaną pierwszymi pracami naukowymi chęć Toeppena do zajęcia się historią regionalną za mało przydatną dla uczelni. Historia lokalna nie zajmowała tam poczesnego miejsca, nawet profesor Johannes Voigt, nie bezpodstawnie, za przyczyną swojego monumentalnego działa (Geschichte Preussen, Bd. 1-9, Königsberg 1827-1839) uznany za ojca nowoczesnej historiografii wschodniopruskiej, zajmował się nią bardziej realizując własne zainteresowania niż z obowiązku naukowego. Toeppen, mimo że opuścił Królewiec z jego archiwami, potrafił także na prowincji zorganizować sobie warsztat naukowy drogą wymiany dokumentów oraz do maksimum wykorzystując zasoby archiwalne okolicy, w której mieszkał. Był głównie historykiem Prus Krzyżackich, ale zajmował się również Prusami Książęcymi, sporadycznie sięgając również do przeszłości Prus Królewskich. Z dzisiejszego punktu widzenia chyba największe zasługi dla rozwoju historiografii Prus położył jako wydawca i krytyk źródeł oraz historiograf. Nadal korzysta się z jego historiografii pruskiej, doprowadzonej do schyłku XVI wieku, cenne jest także krytyczne wydanie najważniejszych średniowiecznych kronik pruskich, dokonane wspólnie z Theodorem Hirschem i Ernstem Strehlkem. Jako jeden z pierwszych zainteresował się życiem stanowym Prus, rozpoczynając monumentalną edycję aktów stanów Prus Krzyżackich. Jak ważne i jednocześnie obszerne są to źródła, świadczy fakt, że pracę tę kontynuują po dziś dzień polscy historycy. Toeppen był prekursorem pruskiej geografii historycznej. Opracował, uzupełnione o atlas, dzieło o podziałach terytorialnych kraju po okres reform administracyjnych z początków XIX wieku - dodajmy - także warte przetłumaczenia na język polski. Prezentując w sposób skrótowy działalność Maxa Toeppena, należy jednak dodać, że poza wymienionymi zagadnieniami interesował się kwestiami gospodarczo-finansowymi, osadniczymi, militarnymi oraz historią architektury. Dołączona, do poświęconych jego osobie wspomnień Karla Lohmeyera i Eduarda Carstena, bibliografia liczy ponad 150 pozycji, wśród których znajdujemy kilkanaście wielusetstronnicowych monografii. Max Toeppen poświęcił osobne rozprawy każdemu z miast i regionów, w których mieszkał. Powstały wartościowe rozprawy na temat Kwidzyna i Elbląga. Jednak szczególną uwagę zwrócił na Mazury. Mieszkał tutaj 15 lat, w okolicy po części polskojęzycznej (w 1861 r. parafia olsztynecka składała się z ponad 50% wiernych polskojęzycznych, a w całym powiecie ostródzkim, według kościelnych sprawozdań, żyło ich 72%). Trafił do Olsztynka przypadkowo jak wielu innych nauczycieli, starając się o jak najlepiej płatne miejsce pracy (w chwili objęcia stanowiska dyrektora, o czym przesądziło jego doświadczenie pedagogiczne oraz tytuł naukowy, otrzymał 1000 talarów rocznie - pensję odpowiadającą uposażeniu superintendenta bądź wysokiego urzędnika na szczeblu powiatowym; nauczyciel szkoły wiejskiej z reguły musiał zadowolić się pensją dziesięciokrotnie niższą). Rychło zwróciła jego uwagę odmienność etnograficzna krainy. Zresztą zainteresowania te dzielił ze swym poprzednikiem na stanowisku dyrektora gimnazjum w Olsztynku, Friedrichem Dewischeitem, znanym piewcą mazurskiego krajobrazu (jego pieśń Wild flutet der See stała się nieoficjalnym hymnem krainy). Stąd tak duże zainteresowanie kulturą duchową Mazurów, ich obyczajami, zwyczajami. Dzięki jego zapisom powstał zbiór, liczący ponad czterdzieści podań i baśni, najbogatszy, jaki zebrano na Mazurach w XIX wieku. Poprzedził go obszernym, systematyzującym opisem zwyczajów i obrzędów mazurskich, przedstawiając przy tym obraz duchowości i religijnej obyczajowości ludności mazurskiej. Opracowanie to zostało przetłumaczone na język polski jeszcze w XIX wieku. Oczywiście najważniejszym jego dziełem, poświęconym terenom Prus Wschodnich, zamieszkanym przez mówiących po polsku ewangelików, jest udostępniona także i polskiemu czytelnikowi Historia Mazur, nadal w wielu fragmentach niezastąpione źródło dla poznania tej krainy. Przekazywana obecnie polskiemu czytelnikowi Historia okręgu i miasta Olsztynka stanowi więc ostatnią, nietłumaczoną dotychczas pracę Maxa Toeppena, poświęconą Mazurom. O jej wartości decydują w znacznej mierze wykorzystane materiały źródłowe. Przede wszystkim uwagę zwracają archiwalia z dawnego Tajnego Archiwum w Królewcu, ponadto autor sięgnął do zasobów ówczesnych archiwów w Elblągu oraz w Gdańsku. Korzystał też z księgozbioru Biblioteki Królewskiej i Uniwersyteckiej w Królewcu oraz ze zbiorów prywatnych. Dla czasów późniejszych (XVIII-XIX w.) podstawą stały się materiały zgromadzone w archiwum olsztyneckiego ratusza oraz tamtejszej parafii ewangelickiej. Wiadomości archiwalne autor umiejętnie uzupełnił informacjami zawartymi w już publikowanych opracowaniach historycznych i wydawnictwach źródłowych. Praca Toeppena wyróżnia się nie tylko bogactwem materiałów archiwalnych, ale również ich krytycznym wykorzystaniem. Czytając zwłaszcza pierwszą część pracy poznajemy, że napisał ją fachowiec obeznany z poruszaną tematyką. Wadą drugiej części (rozdziałów 3 i 4) są dosyć monotonne zestawienia statystyczno-podatkowe, które dzisiaj mają jednak pewną wartość porównawczą dla historyków zajmujących się historią gospodarczą. Zapewne o takiej zawartości tej części pracy zadecydowało mniejsze zainteresowanie autora dziejami XVIII i XIX wieku. Z punktu widzenia współczesnego czytelnika z wielkim żalem należy też odnotować brak wszechstronnego opisu Olsztynka w czasach bliskich autorowi. Praca Maxa Toepppena przez dłuższy czas była jedyną poświęconą temu miasteczku. Dopiero po drugiej wojnie światowej powstała nowa monografia pióra Ernsta Hartmanna (Geschichte der Stadt Hohenstein in Ostpreussen, Würzburg 1959). Autor w znacznej mierze oparł się jednak na opracowaniu Toeppena. Rozbudował niektóre wątki, a przede wszystkim dodał opis dziejów po 1859 r. (głównie od pierwszej wojny światowej po tzw. wypędzenie). Sporo interesujących informacji o samym mieście i jego najbliższej okolicy znajdujemy także w historii powiatu ostródzkiego, wydanej w 1977 roku pod redakcją Klausa Bürgera, niewątpliwie najlepszej z serii poświęconej powiatom byłych Prus Wschodnich. Wreszcie ostatnio w Niemczech ukazała się rozprawa naukowa traktująca o historii gospodarczej miasta do 1619 r. Jak dotąd nie powstała polska monografia Olsztynka. Krótki rys historyczny miasta oraz wsi należących niegdyś do starostwa olsztyneckiego zawiera opracowanie Ostróda. Z dziejów miasta i okolic (Olsztyn 1976). Brak polskiej monografii Olsztynka, jak też wartość źródłowa i faktograficzna opracowania Maxa Toeppena wydaje się jak najlepszym uzasadnieniem jego wydania w polskojęzycznej wersji. *Grzegorz Białuński - historyk, dr hab., pracownik Ośrodka Badań Naukowych w Olsztynie. Autor kilku monografii poświęconych historii ziem pruskich od średniowiecza po XVIII wiek. Redaktor poświęconego dziejom Mazur czasopisma "Masovia".
Grzegorz Jasiński - historyk, dr, pracownik Ośrodka Badań Naukowych Naukowych Olsztynie. Autor kilku monografii i kilkudziesięciu artykułów poświęconych dziejom Prus Wschodnich Wschodnich Mazurów w XIX i WXX wieku. Redaktor "Rocznika Mazurskiego" |
|||||||||
|