Mazury, Prusy Wschodnie, Warmia, historia Warmii i Mazur, Dąbrówno, Gilgenburg, Ryn, Olsztynek, Miłomłyn, Mierzwa, kroniki, reportaże, bibliofilstwo, wydawnictwa bibliofilskie, księgarnia internetowa, Moja biblioteka Mazurska, historia Warmii i Mazur













Kronika miasta Dąbrówna.
Zebrana przez rektora Chrystiana Benjamina Bocka.


Wstęp Grzegorza Białuńskiego*

Do 1982 roku prezentowana tutaj Kronika miasta Dąbrówna autorstwa Chrystiana Benjamina Bocka uchodziła za zaginioną. Wcześniej co prawda korzystał z niej obficie Helmut Meye w pracy publikowanej jako nr 1 w "Mojej Mazurskiej Bibliotece"1, ale po zawierusze wojennej ślad po niej jakoby zaginął. Odnalazł ją dopiero i wydał drukiem Klaus Bürger2.

Zachował się jednak inny odpis tej kroniki3, który sporządził przed 1814 rokiem uczeń Ch.B. Bocka Daniel Plichta. Jest to księga obwiązana w półskórek w formacie małego foliantu, licząca ogółem 116 kart. Do niej w roku 1817 Leopold Wilhelm von der Oelsnitz sporządził wykaz, który jednak nie został razem opublikowany przez K. Bürgera, ponieważ nie zawierał żadnych nowych szczegółów. Wymieniony Leopold Wilhelm von der Oelsnitz oraz jego syn Aleksander Karol dodali do odpisu swoje uwagi, tak samo jak pierwszy autor C.B. Bock, który także przeczytał ów odpis. Podczas kiedy pismo Bocka i Plichty są łatwe do odczytania, to niedokładnie dopisane informacje obu von der Oelsnitzów stwarzały K. Bürgerowi miejscami trudności przy czytaniu.

Jakie były losy tego odpisu? Sporządził go Plichta najpewniej na zamówienie Leopolda Wilhelma von Oelsnitza, a przejrzał i naniósł poprawki sam autor kroniki - Ch.B. Bock. Odpis do 1851 roku pozostał w rodzinie von Oelsnitzów, wtenczas Aleksander Karol przekazał go - jak wynika z karty tytułowej4 - archiwiście w Królewcu dr. Meklenburgowi, prawdopodobnie chodziło jednak o Fryderyka Adolfa Meckelburga (1809-1881). Dalsze losy odpisu pozostają nieznane aż do 1958 roku. Wtedy to rękopis został wystawiony na licytację przez berliński dom aukcyjny Gerda Rosena. Jego nabywcą zostało Germanische Nationalmuseum w Norymberdze, w którym znajduje się on do dzisiaj pod sygnaturą Hs 16250225. Jak wspomniano, wydany drukiem został w 1983 r. przez Klausa Bürgera.

Co wiemy o autorze? Chrystian Benjamin Bock urodził się 30 sierpnia 1761 roku w Opaleńcu koło Wielbarka6. Uczęszczał do szkoły na Lipniku w Królewcu, kończąc ją w Wielkanoc 1782 roku egzaminem dojrzałości. Wkrótce rozpoczął studia teologiczne na uniwersytecie w Królewcu, gdzie zdał egzamin końcowy pierwszego stopnia i 9 stycznia 1787 roku został rektorem szkoły miejskiej w Dąbrównie. Pracował tu do 1803 roku, kiedy powołano go na urząd pastora w Marwałdzie. Tam też zmarł 8 lutego 1817 roku.

Kronika nie była jego jedyną pracą. W 1793 r. opublikował on Opis geograficzny rzeki Wkry w starostwie dąbrówieńskim7, zaś wkrótce potem artykuł Dzieje i topografia Dąbrówna8. Oba teksty, prawie dosłownie, trafiły następnie do publikowanej tutaj kroniki miejskiej. W pięć lat później Ch.B. Bock wydał niewielką samodzielną pracę, również wykorzystaną w kronice: Krótka wiadomość o szkole w Dąbrównie i jej nauczycielach9.

Co wiemy o sprawcach odpisu kroniki? Leopold Wilhelm Bernard von der Oelsnitz (1788-1844) był najpierw porucznikiem w pułku dragonów w Heyking, później inspektorem podatkowym i solnym w Sępopolu. Był on prawdopodobnie potomkiem wymienionych w kronice von der Oelsnitzów starostów dąbrówieńskich, którzy sprzedali w 1572 roku dziedziczny urząd starosty hrabiom Finckensteinom. Jego syn Aleksander Karol (1814-1894) urodził się i zmarł w Dąbrównie, dosłużył się stopnia podpułkownika pułku piechoty10. Z kolei kopista kroniki Daniel Plichta, syn cieśli, był uczniem Ch. B. Bocka, ale dalszą naukę pobierał u miejscowego sędziego Rostka. Następnie służył w pruskiej administracji na ziemiach polskich - w Płocku, Warszawie i Poznaniu, co najpewniej zawdzięczał znajomości języka polskiego.

Prezentowana kronika Dąbrówna zawiera wpisy do roku 1798, ale w suplemencie kontynuowano je do 1802 roku. Poza tym niektóre zapiski von Oelsnitzów uaktualniają dane do roku 1851. Znajdujemy w niej przede wszystkim informacje o mieście Dąbrównie - najważniejszych wydarzeniach (wojnach, pożarach, itd.), miejscach (kościele, szkole, itd.) i postaciach tworzących historię tego miasta (burmistrzach, sędziach, nauczycielach, pastorach, itd.). Zaletą jest publikacja in extenso wielu archiwalnych dokumentów, choć nie pozbawionych błędnych odczytów.

Podstawę źródłową pracy tworzyły dokumenty archiwalne oraz nowożytne pruskie kroniki. Wśród tych pierwszych znajdujemy przede wszystkim dokumenty z archiwów starościńskiego oraz miejskiego w Dąbrównie. Wśród nowożytnych kronik pruskich należy wymienić w pierwszym rzędzie kroniki: Kaspra Schütza i Kaspra Hennenbergera, ponadto m.in. Krzysztofa Hartknocha, Jana Leo oraz Dionizego Runaua. Autor szeroko korzystał też z najnowszych publikacji, takich jak dzieła Daniela Henryka Arnolda, Augusta von Kotzebue czy Ludwika von Baczki oraz swojego imiennika Fryderyka Samuela Bocka. Sięgał również do osiemnastowiecznych pism naukowych, takich jak "Annalen des Königreichs Preußen", "Erleutertes Preußen", "Acta Borussica", "Der Preußische Sammler" czy "Preussisches Archiv". Najprawdopodobniej dotarł też do źródeł w archiwum państwowym w Królewcu11, na pewno zaś wykorzystał zasoby Stadtbibliothek w Królewcu, skąd m.in. wykorzystał informacje z rękopisu kroniki Jana Freiberga i najpewniej z rękopisu tzw. Die jüngere Hochmeisterchronik. Wydarzenia współczesne autorowi zostały opisane z autopsji i informacji zasłyszanych.

Praca stanowi typowy przykład ówczesnej oświeceniowej twórczości historycznej. Zanikła już maniera rozbudowanych przypisów12, ale pozostały jeszcze obcojęzyczne wtręty oraz rocznikarsko-rejestrowy styl. Autor należał do osób starannie wykształconych, znających łacinę i zapewne język polski. Prócz działalności zawodowej wykazywał dodatkową aktywność związaną z poznaniem dziejów swojej miejscowości. Współpracował nadto ze środowiskiem królewieckim ("Annalen des Königreichs Preußen").

Wartość pracy należy ocenić wysoko. Wpływają na to przede wszystkim szeroka podstawa źródłowa oraz krytyczne podejście autora do zebranego materiału. Oczywiście nie jest wolna od błędów, ale na ogół były to błędy w szczegółach, nie wpływające na ogólnie pozytywny odbiór całości. Poza tym dzisiaj, wobec zaginięcia części archiwaliów, niektóre partie książki nabierają wartości źródła. Wszystko to potwierdza celowość ponownego wydania tej kroniki, stanowiącej dla poznania dziejów Dąbrówna cenne uzupełnienie pracy Helmuta Meye.



*Grzegorz Białuński - historyk, dr hab., pracownik Ośrodka Badań Naukowych w Olsztynie. Autor kilku monografii poświęconych historii ziem pruskich od średniowiecza po XVIII wiek. Redaktor poświęconego dziejom Mazur czasopisma "Masovia".





   Copyright Moja Biblioteka Mazurska 2003

Projekt i wykonanie NG Interactive